Hummus – klasyka kuchni bliskiego wschodu

Uwielbiam eksperymentować i kombinować w kuchni. Próbować oryginalnych, nieoczywistych połączeń, nowych składników, odkrywać nowe smaki! Gotowanie ma sprawiać przyjemność i dawać pole do popisu naszej wyobraźni.

Mam jednak także kilka klasycznych ulubieńców, do których ciągle wracam w dobrze znanej, sprawdzonej formie. Jednym z takich pewniaków jest hummus.

Klasyka kuchni bliskiego wchodu. Idealnie gładka, kremowa pasta na bazie ugotowanej ciecierzycy. Obowiązkowo z ciecierzycy, którą sama gotuję w domu. Ten przygotowany z ciecierzycy ze słoika lub puszki to zupełnie inna bajka i nie ten sam smak. Taka jest moja opinia, ale każdy musi znaleźć swój ulubiony smak i sposób przygotowania.

Klasyczny hummus mimo, że zwykle zawiera ten sam zestaw składników i przypraw, to ile kucharzy tyle smaków hummusu, bo wszystko zależy od ilości użytych składników. Ja wolę hummus, w którym czosnek jest tylko lekko wyczuwalny, za to zdecydowanie przebija się smak tahini i kuminu. Eksperymentujcie z różnymi proporcjami, żeby znaleźć połączenie, które najbardziej przypadnie Wam do gustu.

Hummus jest też doskonałą bazą do smakowych wariacji. Z wersji, które sama już wypróbowałam mogę polecić hummus z dodatkiem pieczonego buraka, pieczonej papryki albo zielonego groszku.

Jeśli jakimś cudem jeszcze nie znacie hummusu to w tej chwili powinniście wpisywać go na swoją listę kuchennego must-try. A właściwie nie! Zamiast go tam wpisywać lepiej od razu udać się do kuchni, przygotować kremowy hummus i cieszyć się jego smakiem 🙂

Spróbuj także pysznego hummusu w wersji z pieczoną papryką!